sobota, 14 marca 2015

Rosjo witaj!

Dzień dobry ! Dzisiaj poznacie kilka zapożyczeń z języka rosyjskiego. Zapożyczenia z języka rosyjskiego nazywa się rusycyzmami. Pojawiły się one w XIX oraz XX wieku.
„Rusycyzm” to wszelakie zapożyczenia z języka rosyjskiego: semantyczne, składniowe czy morfologiczne. Są one o tyle specyficzne, że stosunkowo łatwo i szybko kamuflują się w rodzimym systemie językowym, ponieważ język rosyjski jest polszczyźnie genetycznie bardzo bliski. Nic więc dziwnego, że przez kilkadziesiąt lat petersburskiego panowania nad Wisłą ‒ chociaż oczywiście nie tylko wtedy ‒ wymieniliśmy się ze słowiańskimi braćmi niektórymi zwrotami. 

Paranoidalna niechęć wobec Rosji, podżegana dodatkowo przez współczesną i ówczesną sytuację polityczną, prowadzi często do niechęci wobec polskiego słownictwa rosyjskiego pochodzenia, a ‒ w ekstremalnych przypadkach ‒ przypisywania owego pochodzenia także powszechnym błędom i niektórym rzadszym rodzimym konstrukcjom.
W mowie potocznej często można usłyszeć takie słowa, czy frazy jak „wsio rawno”, „dawaj”, „paszoł won”, niegramotny”, „kniga”, a może sami bezwiednie lub świadomie ich używamy. Wszystko to nic innego jak rusycyzmy, które w rozmaity sposób funkcjonują w języku polskim nie tylko na poziomie leksykalnym, ale również składniowym. Oto kilka innych przykładów: Okazywać pomoc (zam. nieść pomoc), iść w odstawkę, mig (chwila), czajnik, dacza, katorga, kulebiak, krupczatka, naszywka, pałatka, sojusz, nabór (rekrutacja), bałagan, szopa, buda jarmarczna, nieporządek, prawidłowy (zam. poprawny) zagwostka.
Jak również : Konstrukcje zdań, które mają w sobie rusycyzmy (lub po prostu są rusycyzmami, jak kto uważa), to między innymi: uznać kogoś jakimś (wz: uznać kogoś za jakiegoś, np. winnego), gdzie by nie pójść (wz: gdziekolwiek by pójść), kto by nie był (wz: ktokolwiek by był), pod rząd (wz: z kolei), reprezentować coś sobą (wz: reprezentować), zdjąć ze stanowiska (wz: usunąć ze stanowiska), wziąć się za coś (wz: wziąć się do czegoś), z wielkiej litery (wz: wielką literą) W czasie czytania literatury o w.w. temacie nasunęło mi się pewno nietypowe pytanie: skoro w związku z kontaktami między Polakami, a Rosjanami stworzyły się u Polaków rusycyzmy, to czy u Rosjan są naleciałości języka polskiego? Jak sądzicie? Czekam na opinie w komentarzach. Życzę miłego dnia;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentuj ile tylko zapragniesz, zadawaj pytania, krytykuj, chwal. Postaraj się tylko o odpowiednią kulturę osobistą.

Najaktywniejszych komentatorów nagrodzimy ;)